Hello Keine Angabe

Język inkluzywny

Dzięki Kasi Koczułap od jakiegoś czasu staram się uważać na sposób pisania, co, w moim odczuciu, jest wyrazem szacunku dla każdego kto chciałby czytać moje posty.

Język inkluzywny

Jest to język łączący lub obejmujący jakąś całość; też: przeznaczony dla wszystkich
/Słownik jezyka polskiego/

W skrócie, chodzi o to, aby w swoich wypowiedziach, czy to pisemnych czy mówionych, włączać do grona odbiorców wszystkie osoby, które miałyby ochotę być odbiorcami i nie wykluczać nikogo.

Język polski jest bardzo nacechowany płciowo i kiedy mówimy lub piszemy o czymś, zazwyczaj opisujemy rzeczywistość słowami:
powiedziała / powiedział
Pan / Pani
zobaczła / zobaczył

a przecież nie wszyscy chcą być określani w taki sposób.

Z drugiej strony – wiele nazw zawodów – jako zaszłość z czasów PRL – nie ma żeńskiego odpowiednika (premier, rolnik, doktor etc.), co jednoznacznie przez wiele lat określało płeć osób mogących potencjalnie wykonywać daną profesję.

Polecam ten krótki artykuł na temat języka inkluzywnego.

Aby uszanować wszystkich odbiorców treści, dobrym sposobem jest używanie słów:
powiedział_a
zobaczył_a
zrobiły_li

Dla niektórych osób takie podejście do tematu wydaje się zbyt wydumane, co nie zmienia faktu, że  wreszcie, jako społeczeństwo, zaczęliśmy zauważać,że jesteśmy różni, mamy różne potrzeby.

Mimo, że ponad 30% polskiego społeczeństwa te prawa i potrzeby neguje – nasz świat się zmienia – więc – uważam, że nasz język również powinien ewoluować.

Let’s get back to business

Czy blog technologiczny jest dobrym miejscem na dywagacje językowe?

Uważność i szacunek – to jedno – ale potrzeby biznesowe wynikające z konieczności dostosowania się do zmieniającego świata mogą zaskakiwać.

Na najciekawszy przykład zwróciły uwagę moje dzieci podczas rejestracji na platformie Scratch:

Rozpoczęło to w naszym domu dyskusję o płci, różnorodności świata i wzajemnym szacunku.

Ten formularz wydaje się być jednak unikalny. Do tej pory nie spotkałam się z podobnym nigdzie indziej. Nie do końca też rozumiem potrzebę określania płci podczas rejestracji do serwisu internetowego, chyba, że serwis chce personalizować ofertę sprzedażową. Tutaj mamy do czynienia z nauką kodowania.

Zaszłości

Przez wiele lat, kiedy zakładałaś_łeś konto w jakimś serwisie (poczta, sklep internetowy) – czasami zdarzało się, że byłaś_łeś proszony o podanie płci. Zazwyczaj do wyboru było Kobieta / Mężczyzna.

Co jednak jeśli nie identyfikujesz się z żadną z tych płci?

Wraz ze zmieniającą się świadomością, aby uniknąć potyczek słownych w języku polskim, wiele firm zdecydowało się na bardziej bezosobowe i mniej formalne podejście do klienta.
Obecnie zamiast Pani / Pan – serwisy internetowe traktują nas jak dobrych znajomych.
Przykłady:

Jeszcze ciekawsze formy przybierają „personalizowane” emaile, które są automatycznie wysyłane np. przez sklepy internetowe, aby informować klienta o aktualnym statusie zamówienia lub usługi.

I znów, forma bezpośrednia: Twoje, Ciebie, możesz – z tego typu treściami chyba spotykam się najczęściej:

Można też potraktować klienta bezosobowo, ale jednak z większym szacunkiem: ‚Drogi Kliencie’ (ooooooh jestem droga!).

Albo pójść drogą na skróty i w miejsce Pani/Pan wstawić po prostu imię i nazwisko lub samo imię.

Nawet najbardziej czujnym zdarzają się błędy i nieprzewidziane sytuacje. Kilkakrotnie otrzymałam maila od jednego serwisu zaczynającego się od: Witaj %imię%.

Wielokrotnie też, zwłaszcza w korespondencji od osób niepolskojęzycznych jestem Mr. albo Herr .

Nauczyło mnie to, że coś co dla mnie jest oczywiste – moja identyfikacja siebie jako kobieta – nie jest jednoznaczna dla kogoś innego jedynie po poznaniu mojego imienia i nazwiska .  Nie mam z tym problemu.

Wydaje mi się jednak, że forma Pan / Pani / Mr / Mrs / Miss (OMG) / Herr / Frau coraz bardziej trącą myszką i, w pewnym momencie, przestaniemy się  tytułować niczym polska szlachta, a zaczniemy być bardziej bezpośredni i rozumiejący świat.

W IT tak właśnie jest od lat – w wielu innych branżach – to może potrwać zanim zaniechamy „Panów Prezesów”, „Pań Grażynek” i „Pań Dyrektor”.

To zagadnienie nie dotyczy tylko języka polskiego

Wiele języków jest nacechowanych płciowo.

W języku polskim wiele słów zawiera w sobie określenie płci, ale są sytuacje, w których osoby angielskojęzyczne lub niemieckojęzyczne mają większy problem, który generuje podobne wyzwanie jak korespondencja mailowa powyżej.

Z tego, co wiem o języku niemieckim, używanie Herr (Pan) lub Frau (Pani) przed imieniem lub nazwiskiem, w korespondencji (także mailowej) jest czymś naturalnym i oczywistym. Aby ułatwić sobie właściwy kontakt z klientem, wybór formy grzecznosciowej podczas rejestracji do sklepu internetowego nie jest czymś niezwykłym.

Do czasu aż chcemy dać użytkownikowi inny wybór.

Niemcy wpadli na pomysł trzeciej opcji- i od pewnego czasu w formularzach rejestracji można spotkać formę ‚Divers’ (różnorodny) lub ‚Keine Angabe’ (Brak informacji ) .

W formularzu zmiana wygląda dobrze. Po rejestracji w sklepie lub podczas przetwarzania zamówienia sklep będzie wysyłał klientowi maile. A co wyśle sklep nauczony tytułowania ludzi grzecznościowo przed imieniem i nazwiskiem?

Hello Keine Angabe Jan Kowalski

Dzięki takim epokowym zmianom testerzy oprogramowania zawsze mają zajęcie 🤓

I jeszcze słowa mądrości na koniec

Nie ma jednej właściwej drogi, aby zastosować w swojej wypowiedzi język, który nikogo nie wyklucza. Musimy nieustannie starać się, aby każdy czuł się komfortowo, jako odbiorca treści.

Ostatecznie, za jakość komunikatu odpowiada nadawca.

Opublikowane przez Kinga Witko

Author, Blogger, QA specialist, Agile Tester, cruelty-free. Sugar - free food lover.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

%d blogerów lubi to: