W okresie post-lockdownowej posuchy na rynku pracy, w ostatnich tygodniach obserwujemy klęskę urodzaju na branżowych portalach poszukujących pracowników. Firmy poszukują ekspertów oraz juniorów, co może zachęcać osoby spoza branży IT do spróbowania swoich sił w innej dziedzinie.
Wiele/u z Was pisze też do mnie o porady w tym temacie: jak zostać testerem, jak zacząć programować, z jakich źródeł korzystać etc.
Bardzo dobry wpis na podobny temat zamieścił ostatnio Tomek Zieliński – ja chciałabym dodać trzy grosze od siebie i (być może po raz kolejny) obalić kilka mitów na ten temat.
Mit 1: Musisz nauczyć się programować
Najlepiej w tydzień.
Ja wiem, że z YouTuba można nauczyć się wszystkiego. Rozumiem, że „wystarczy chcieć” i „jesteś zwycięzcą”, ale programowanie nie jest dla każdego – cokolwiek wmawiałby Ci trener na kursie za 5 koła albo reklama na Instagramie. Być może rzeczywiście, niegdyś publicznie wyśmiewani, siedzący w piwnicach programiści, dziś są „new sexy”, ale, mimo wszystko, nawet z największymi chęciami, programowanie nie jest dla każdego.
Mit 2: W IT pracują informatycy
Informatyka to kierunek studiów. Nie musisz kończyć informatyki, żeby pracować w IT, choć, oczywiście, jeśli marzysz o karierze programisty/ki jest to dobry pomysł. Nie każdy kto ukończył informatykę jest programistą i nie każdy kto jest programistą ukończył informatykę.
Praca w IT to nie tylko programowanie.
Można być testerem/ką oprogramowania (jak ja), scrum masterem/ką, project managerem/ką, szefem/szefową zespołu projektowego, analitykiem/czką biznesowym/ą, grafikiem/czką, UX designerem/ką lub pełnić inne role zarówno w zespole projektowym jak i w organizacji. Do realizowania codziennych zadań i obowiązków na tych stanowiskach potrzebne są różne umiejętności i kompetencje, a programowanie jest tylko jedną z wielu.
Oczywiście, jeśli potrafisz programować (w dowolnym języku), będzie Ci łatwiej znaleźć pierwszą pracę, ponieważ ofert dla programistów lub testerów oprogramowania jest sumarycznie więcej, ale to nie jest jedyna droga.
Mit 3: Wystarczy chcieć
To trochę tak jak bym ja sobie pomyślała – hmmm – zostanę modelką Victoria’s Secret, bo bardzo chcę. No, niekoniecznie.
Szukając zatrudnienia w większych firmach z zagranicznym kapitałem (a te firmy zatrudniają najwięcej osób) powinieneś/naś potrafić posługiwać się językiem angielskim (i/lub niemieckim) przynajmniej na poziomie B2, czyli coś więcej niż „opowiedz mi o swoim hobby i gdzie ostatnio byłeś/aś na wakacjach”.
Komunikacja w zespole jest bardzo ważna, a nie wykluczone, że trafisz do międzynarodowego projektu. Niejednokrotnie dokumentacja produktowa lub projektowa jest pisana w języku angielskim (lub niemieckim). Dodatkowo, wiele publikacji, z których mógłbyś/łabyś czerpać wiedzę również nie jest po polsku, więc – po prostu – znajomość angielskiego (lub niemieckiego) jest istotna.
Mit 4: Paaaanie, informatycy to zarabiajo!
Masaże, komputery i drinki z palemką.
Jeśli bardzo chcesz się przebranżowić i rozpocząć przygodę z IT, bo ta praca do gigantyczne zarobki – nie jest to zła motywacja – ale może nie powinna być jedyną. Weź pod uwagę, że w IT, jak w każdej innej branży, od czegoś trzeba zacząć. W związku z tym, że na rynku jest bardzo wielu chętnych, zwłaszcza na stanowiska juniorskie, stawki dla osób początkujących mogą być bardzo niskie (mam na myśli umowy-zlecenia za 800 PLN brutto – widziałam na własne oczy).
Jeżeli obecnie pracujesz gdzieś, gdzie otrzymujesz wynagrodzenie co miesiąc, nie jest to najniższa krajowa i masz kredyt do spłacenia – rzucanie tego w imię „od jutra będę programistą/tką” nie jest rozsądne. Przede wszystkim znalezienie pierwszej pracy może potrwać nawet kilka miesięcy. Po drugie – pierwsza „praca” to może być staż, który przez pierwsze pół roku nie będzie generował przychodu lub ten przychód będzie niewielki (nie każdy zatrudnia od razu na umowę o pracę).
Nie wykluczone też, że zanim zaczniesz zarabiać te nieprzyzwoite pieniądze – będziesz miał/a już dość programowania, projektów, ciągłego dowiadywania się, że czegoś jeszcze nie wiesz i siedzenia po nocach, żeby się tego douczyć. Dlatego warto wrócić do początku tego wpisu -> ta praca nie jest dla każdego.
Dobre rady seniority

Jeśli uznałeś/aś, że powyższe przeszkody nie są Ci straszne i nadal chcesz spróbować swoich sił w branży IT – zaparz sobie dużo kawy i do roboty.
Po pierwsze nigdy nie jest za późno, żeby się przebranżowić (chociaż im wcześniej tym lepiej), a po drugie, branża IT w Polsce to najprawdopodobniej najbardziej otwarta i inkluzywna branża, w której każda osoba ma szansę znaleźć swoje miejsce.
Edit:
I nie kłam w CV. Jeśli czegoś nie wiesz – nie pisz , że wiesz. Serio. Ale o tym będzie kolejny wpis.
Źródła wiedzy, które polecam:
Portale:
https://www.meetup.com/ – miejsce spotkań online i na żywo w różnych dziedzinach – także dotyczących programowania/testowania itd. można zapisywać się online
testerzy.pl – największa baza wiedzy po polsku dla testerów oprogramowania
https://www.scrum.org/ – dla chcących rozpocząć swoją przygodę ze Scrumem i poszerzyć wiedzę
Geek Girls Carrots – wiedza, spotkania i wsparcie dla kobiet chcących się rozwijać w IT
https://www.ministryoftesting.com/ – dla testerów po angielsku
https://www.w3schools.com/ – programowanie
Kursy:
Pluralsight
Blogi:
Książki:
https://programistamag.pl/ – magazyn programista
i oczywiście konferencje, meetupy – i inne formy kontaktu bezpośredniego z różnymi osobami w branży.
Jeśli masz ciekawe doświadczenia dotyczące przebranżawiania się i początków pracy w IT – zapraszam do dyskusji tutaj lub na Twitterze.